RSS

Kilka osobistych refleksji odnośnie do ustawy implementacyjnej

27 Sier

Już niebawem wejdzie w życie wiadoma ustawa. Nadal jednak nie wiadomo, jak to wszystko będzie wyglądać w praktyce, ponieważ zapisy prawne są – mówiąc delikatnie – nieprecyzyjne. Chmurzący snują różnorakie domysły, ale wiele wątpliwości mają także prawnicy. Z kolei np. znany serwis OLX postanowił już zmienić swoje regulaminy i zaczął wyrzucać ogłoszenia o sprzedaży e-fajek. Ba, żeby tylko e-fajek – zdarza się, że wyrzucane są ogłoszenia o sprzedaży akumulatorów – tylko dlatego, że w opisie znalazło się odniesienie do chmurzenia. Żeby było śmieszniej – moja córka jakieś 2-3 lata temu wystawiła na OLX ostatnie wydanie mojej książki. Praktycznie już o tym zapomnieliśmy. Trzy dni temu dostała informację, że ogłoszenie zostało zdjęte, właśnie w związku ze zmianą regulaminu. Znaczy – książka stała się dla nich wyrobem związanym z EIN. Monty Python się kłania.
Tymczasem w mediach można przeczytać o tym, że zmiana związana z używaniem EIN w miejscach publicznych będzie prawdopodobnie martwa, ponieważ nadal nie są przestrzegane stare przepisy o paleniu analogów. Absolutnie niejasne jest też to, jak policja czy inne służby chcą sprawdzać, czy ktoś używający EIN robi to wbrew ustawie. Jeśli chmurzymy zerówki, ustawa nas przecież nie dotyczy. Nie bardzo wyobrażam sobie przenośnych detektorów nikotyny w e-fajku. Oczywiście można sprzęt zarekwirować i odesłać do analizy (zapewne pod silnym konwojem oddziału AT), ale to też wydaje się co najmniej dziwne. Tymczasem nadal bez problemu można zdalnie zamówić zwykłe fajki – jestem ciekawy, czy te portale znikną po 8.09.
Kompletnie niejasne jest też to, jak będzie traktowana sprzedaż zdalna z krajów typu Seszele. Tutaj znowu interpretacje są bardzo różne. Tak czy inaczej czekają nas gorsze czasy. Jeśli dodamy jeszcze do tego pomysł na wprowadzenie akcyzy (na LQ nikotynowe teoretycznie będzie można, ale na bateryjkę? Watę? Drut?), to obraz będzie jeszcze bardziej ponury.
Do tego dochodzi jeszcze medialna nagonka. Teraz ludzie mają argument: panie – skoro władza zakazała, to one muszą być tak samo szkodliwe. Bo przecież władza wie najlepiej. Jestem pewien, że wielu z Was spotkało się z takimi czy podobnymi argumentami. I niestety w tym momencie nie widać choćby nikłego światełka w tunelu.
Tak czy inaczej – musimy się przygotować na to wszystko. I mimo wszystko starać się przetrwać zły czas.

Ceterum censeo Directiva Tobaccorum delendam esse!
(A poza tym uważam, że Dyrektywa Tytoniowa winna być zniszczona!)

 
49 Komentarzy

Opublikował/a w dniu 27 sierpnia 2016 w ogólne

 

Tagi: , ,

49 responses to “Kilka osobistych refleksji odnośnie do ustawy implementacyjnej

  1. Krasnal45

    27 sierpnia 2016 at 20:57

    [quote]Do tego dochodzi jeszcze medialna nagonka. Teraz ludzie mają argument: panie – skoro władza zakazała, to one muszą być tak samo szkodliwe. Bo przecież władza wie najlepiej[/quote]
    Jest jeszcze gorzej. MZ i media zrobiły ludziom taką sraczkę w głowie, że jesteśmy teraz postrzegani nie na równi z analogowcami, ale na równi z ćpunami.

     
    • StaryChemik

      27 sierpnia 2016 at 21:52

      Niestety… dokładnie tak jest. Ostatnio parę razy słyszałem: panie, rzuć to pan – mówili, że to dopalacze są. Chemiczne świństwo.

       
      • LinGruby

        28 sierpnia 2016 at 11:38

        Mirku na to też jest odpowiedź (np: panie słuchaj pan nadal tego co mówią a jak będą kazać płacić za oddychanie płac pan bo tak mówili ) inwencja pozostaje otwarta.

        Ja zawsze jak słyszałem że to sama chemia to odpowiadałem ( to przestań pan jeść mięso bo gliceryna jest dodawana do pasz i używać leków w których skład wchodzi glikol ) i już klient zmieniał temat 😉

        Puki co na takie komentarze zawsze się znajdzie odpowiedź.

        A grono większe grono chmurzących to tylko użytkownicy którzy kupują na wysepkach i będą kupować, a Ci co wiedzą co w trawie piszczy i traktują chmurzenie niejako jako hobby to to już jest dla nich problem bo już nie kupią tego czy tamtego moda bo nie będzie wedle przepisów skąd mowa o naszych dostawcach.

         
  2. alrsc

    28 sierpnia 2016 at 00:06

    Kiedy oglądałem posiedzenia podkomisji, gratulowali sobie, klaskanie, śmiech.
    Dziesiątki genialnych rozwiązań technicznych zostało w ten sposób zablokowane.
    W chwili kryzysu nie sięgnijcie po papierosy, szukajcie innej drogi, nie dajcie im tej satysfakcji.

     
  3. Grzesiek

    28 sierpnia 2016 at 10:45

    Pracuję w sklepie z EIN i jak rozmawiam z klientami to oni doskonale wiedzą dlaczego jest taka nagonka w mediach. Nasze społeczeństwo nie jest głupie i wiedzą, że w tym wszystkim chodzi tylko o kase i nic więcej. Oczywiście są tacy, którzy wierzą w te wszystkie brednie w mediach ale to jest niewielki odsetek ludzi. Najbardziej właśnie obawiam się akcyzy bo to całkowicie zniszczy rynek EIN. Kto zapłaci 15-20 zł za najtańszy liquid? Niestety większość ludzi przechodzi na EIN z oszczędności, a nie dlatego, że to jest mniej szkodliwe 😦

     
    • egon

      29 sierpnia 2016 at 01:17

      Wchodzi szara strefa – teraz bazę kupisz taniej:)

       
    • daniel.n

      29 sierpnia 2016 at 16:54

      Skoro dużo ludzi kupuje paczke papierosów za 14-15 to i duzo kupi liquid za 14-15 zwłaszcza że starczy na dłużej niż paczka papierosów.Przykład-ja ,moja rodzina ,znajomi .Zreszta teraz też tańszych nie kupujemy ,bo nie „pijemy ” tego 2 butelki dziennie.

       
      • StaryChemik

        29 sierpnia 2016 at 21:46

        I to ma być argument na… no właśnie – na co? Że można podnieść ceny, bo „Ty i Twoja rodzina tańszych nie kupuje”?
        Powiedzmy sobie szczerze – ani ty ani twoja rodzina nikogo tak naprawdę nie obchodzi. Kupuj sobie nawet po 100 zł/10 ml. Nawet po 200. Ale nie wymagaj, aby wszyscy się do tego dostosowali.
        Nigdy nie rozumiałem tego, co piszesz. I nadal nie rozumiem. Jesteś z ministerstwa zdrowia czy finansów?

         
      • fryc

        30 sierpnia 2016 at 14:51

        naprawdę wierzysz w to że po wprowadzeniu akcyzy będzie 10ml kosztowało 10-20 zł.
        obstawiam docelowo 100 zł,choć na początek może kosztować 10ml ok.50-60 zł.

         
  4. egon

    29 sierpnia 2016 at 01:14

    Wysepka w Arkadii się zwija, resztki towaru.
    Polak da sobie radę – Armenia i Gruzja z Bakalarskiej (Warszawa wie o co chodzi) zastąpi internet, a nawet będzie taniej (bez kontroli, oczywiście).

     
    • TropikalnaPalma

      29 sierpnia 2016 at 14:31

      Nikt się nie zwija :). Wyspa wygląda jak wygląda właśnie ze względu na dyrektywę – pudełka muszą być zamknięte, bo wystawiony produkt to „reklama”. Inne punkty esw wyglądają teraz podobnie i niestety tak zostanie.

       
      • k73

        29 sierpnia 2016 at 23:23

        BAT robi branży wodę z mózgu. Widać, że wysepkami ESW zarządza koncern tytoniowy…

        Skoro ustawodawca pozwolił im do końca 2016 roku eksponować w punktach sprzedaży i w podajnikach przy kasach paczki z papierosami (z logami marek, z nazwami firm, z symbolami, itd) i dalej jechać na pseudo-definicji „informacji handlowej” z poprzednej wersji ustawy tytoniowej, to najwyraźniej uznali, że to samo odnosi się do elektronicznych papierosów… Z tego wynika, że od 01.01.2017 witryny wysepek ESW będą pozaklejane ciemną folią, tak jak pozamykane przed klientami będą podajniki na tradycyjne papierosy. Eech….

        I ustawowa definicja reklamy e-fajek jako „rozpowszechnianie” komunikatów, czy marek nie ma tu nic do samej ekspozycji towaru (czyli do wystawiania go w miejscu sprzedaży na widok publiczny). Bo w ustawie chodzi o „przekazywanie dalej”, „rozgłaszanie”, „lansowanie”, „zawiadamianie”, itd. Wystarczy spojrzeć na oryginalne zapisy w Dyrektywie, żeby to zrozumieć (tam jest to zresztą szczegółowo opisane: materiały radiowe, materiały drukowane, itd).

        Rzecz polega na tym, że nie pokażesz samej jednej sztuki papierosa, bo jaki będzie miało to sens? I nawet zakładając taką abstrakcyjną sytuację: czym będzie się on różnić od stojącego obok identycznego papierosa od innego, konkurencyjnego koncernu tytoniowego? Klient tego nie złapie.
        Więc to nie w ekspozycji towaru istota sprawy. Bo po to właśnie jest paczka z papierosami, z logo i marka, żeby klient, patrząc na nie, powiedział: paczkę Cameli albo Czerwone Marlboro proszę. I dlatego ekspozycja opakowań z markami papierosów, z logami firm tytoniowych, z nazwami własnymi jest dla koncernów tytoniowych tak istotna…Dlatego dla nich najważniejsze jest opakowanie (i to zamknięte, he he), a nie produkt w środku.

         
  5. egon

    29 sierpnia 2016 at 01:25

    Rząd wprowadza szarą strefę. Nigdy nie paliłem fajek analogowych w cenie z kiosku.
    Teraz będą armeńskie bazy po litrze. A, że nie będzie pojęcia o składzie?
    I tak Polacy kupią. Gruzini i Armeńczycy mają pojęcie o interesie.
    Nie otrują Cię, bo jesteś klientem wielokrotnym. To tak jak ze spirytusem.
    Nie opłaca się truć dostawcy pieniędzy.

     
  6. egon

    29 sierpnia 2016 at 01:44

    Na Alle baza po 29 na wysepce po 38.
    Nasi starzy (przynajmniej moi) przetrwali Hitlera i Stalina.
    My sobie też damy radę. Łącznie z internetem. Pamiętacie, jak sprzedawali szaliki + w gratisie bilet na mecz? Ta ustawa jest dziurawa jak durszlak.
    Pamiętacie jak zakazali żarówek? Kupujemy je jako przedmioty kolekcjonerskie.

    Pewnie, żebym chciał kupować legalnie, w necie, ale ta ustawa budzi mój sprzeciw.
    Chcecie mnie okraść? To ja was okradnę jeszcze bardziej, skurwysyny.

    Stary Chemik pewnie pamięta podwyżki cukru, cen gołdy?
    Wszystko się wyrównało w alternatywnej produkcji. Po podwyższeniu cen wódki, dochody państwa spadły. Dlaczego? Bo obywatele zaczęli pędzić samogon.

     
  7. egon

    29 sierpnia 2016 at 01:53

    Na akcję, jest reakcja. Mądry rząd wycofuje głupie ustawy, ale mam wrażenie, że nie ma znaczenia kto rządzi. Idioci tylko się podporządkowują.

    Jeżeli chodzi o mnie, to pojadę sobie na bazar i ponegocjuję ze śniadymi, od których do tej pory kupowałem analogi.

    Czasy idą złe, ale na YT rusek kręci grzałkę na gwoździu do iJusta z oryginału, a bazę zobaczymy na bazarach, między marchewką i porami.

     
  8. egon

    29 sierpnia 2016 at 01:58

    Takie jest życie, Stary Chemiku. Przypuszczam, że dopiero rozwiniesz blog:)
    Bardzo gorzko mi to pisać, ale od ósmego września, lądujemy w kompletnie nie kontrolowanej szarej strefie. I przez półgłówków z UE nic na to nie poradzimy.
    Pozdrawiam serdecznie. Egon.

     
  9. Mariusz

    29 sierpnia 2016 at 10:50

    Może chcesz sparaliżować Ministerstwo? 😉

    http://samorzad.pap.pl/depesze/wiadomosci_centralne/167713/Paralizujace-wnioski–Samorzady-nie-maja-mozliwosci-udostepniania-danych-z-kilku-lat

    Wniosek o udzielenie informacji publicznej to naprawdę strzał w 10 😉

     
  10. Jan Zwierz

    29 sierpnia 2016 at 13:53

    Historia z życia, wapuje sobię na dworze przed klubem w ośrodku wypoczynkowym jak biały człowiek, nie chmurze na innych ludzi stoję na uboczu nikomu nie wadzę, minęło może 5minut po czym podchodzi do mnie starsza Pani z kiepem w dłoni i mówi że sobie nie życzy abym „palił” w tym miejscu ;d dyskusja na temat tego co robię i czego używam oraz co wydycham (wyglądała tak jakbym plastikową łyżką kopał rowy) aż mi słów zabrakło a można by to było krócej opisać tylko kultury trzeba jednak przestrzegać… tyle tej historii ludzie mają wodę zamiast mózgu i nawet jeśli się chce na spokojnie to się nie da. Ba 10 min później podszedł do mnie 14latek z pytaniem to ijust mózg mi wybuchł xd ;d

    (może nie ten temat i offtopic ale korciło mnie żeby się tym podzielić)

    pozdrawiam

     
  11. Cmspl

    30 sierpnia 2016 at 11:37

    Witam Stary Chemiku mam pytanie dotyczące bloga jak wygląda kwestia prowadzenia go po 8 września czy coś się zmienia? Czy znikną tylko strony dotyczące czysto sponsorowanych produktów a blogi, fora o EIN i liquidach zostaną?

    Pozdrawiam

     
    • Dubbathony

      30 sierpnia 2016 at 17:30

      Prawo nie działa wstecz, nie daj się, tak samo jak żaden upodlony polityk nie wyszarpie moich zapasów, tak samo tobie wartości intelektualnej.

      NIKT nie ma prawa.

      To samo dotyczy was, grono waperów i innych zdrowo poirytowanyh (eufemizm), nie dajcie sie. Nie chce nawet widzieć żadnego skasowanego filmiku na youtube.

      A pomysł z udzielaniem informacji publicznej jest 10/10. Nie mają na tyle roboczogodzin aby odpowiedzieć na wszystko? Ich problem, wniosek z tego czytelny nawet dla przeciętnego kowalskiego, że skoro woda w ustach, to znaczy że kłamstwo. Proste.

      Jeszcze jedno. Nie składajcie broni. To samo prawo którym nas okradają, to miecz obusieczny.

       
    • StaryChemik

      30 sierpnia 2016 at 18:11

      Ja sobie myślę tak: mój blog jest amerykański (właścicielem jest firma Automattic z siedzibą w San Francisco), pisany zupełnie przypadkiem po polsku 😉 Tak więc formalnie nie podlega pod polską jurysdykcję.
      Ale jak wiadomo – władza może mieć inne zdanie.
      Pożyjemy, zobaczymy.

       
      • Sean4

        31 sierpnia 2016 at 12:22

        Władza od dawna interpretuje przepisy tak, jak aktualne jest wygodniej. Inaczej w poniedziałek, a inaczej we wtorek. Ale w Twoim przypadku nie mają punktu zaczepienia- serwer za granicą, nie ma reklam na stronie i nie jesteś związany z konkretnym producentem, czyli nie przybiją Ci (nawet na siłę) czerpania profitów. Inaczej mówiąc- pod dyrektywę nie podpadasz, a „sposobem” poprzez nękanie skarbówką i innymi kontrolami też Cię nie sięgną

         
        • StaryChemik

          31 sierpnia 2016 at 21:19

          Ale wiesz jak to jest. Mogą przyjść nocą, wyprowadzić za śmietnik i zastrzelić. A potem rodzinę obciążyć kosztami naboju. 😉

           
          • Sean4

            31 sierpnia 2016 at 22:08

            Wiem, w 2018 muszę zakupić kilka zupełnie mi niepotrzebnych kas fiskalnych. Raz, że stare ciągle działają, dwa, że te stare też potrzebował tylko fiskus, żeby w razie czego mnie zastrzelić:D

             
      • LinGruby

        31 sierpnia 2016 at 18:17

        Registrant Name: Domain Admin
        Registrant Organization: Automattic, Inc.
        Registrant Street: 60 29th Street, #343
        Registrant City: San Francisco
        Registrant State/Province: CA
        Registrant Postal Code: 94110
        Registrant Country: US
        Registrant Phone: +1.8772738550

        I wszystko w temacie 😉

         
        • StaryChemik

          31 sierpnia 2016 at 21:20

          Najwyżej Waszczykowski wypowie wojnę USA. Potem się poddamy i problem z głowy 😉

           
          • Sean4

            31 sierpnia 2016 at 22:17

            Czemu mamy się poddawać? Desant NSR przy wsparciu lotniczym aeroklubów moim zdaniem załatwi sprawę;) Poza tym u nich w wojsku służą w większości zwykli szeregowcy, a w naszych siłach zbrojnych co drugi to generał. Jakość się liczy:D

             
            • StaryChemik

              1 września 2016 at 17:54

              Fakt, kompletnie zapomniałem o wsparciu aeroklubów, a szczególnie sekcji modelarzy. No to mamy wygraną w kieszeni.

               
      • wbielak

        4 września 2016 at 11:35

        W razie czegoś można się wynieść na hosting poza UE.
        Mogę pomóc nieodpłatnie w migracji na WordPressa na własnym serwerze bo zajmuję się tym zawodowo.

         
        • StaryChemik

          4 września 2016 at 20:01

          Dzięki za ofertę. Jak na razie blog jest poza UE, bo formalnie w USA, ale jak wiemy – nic nie jest pewne. Ale tak czy inaczej robię sobie zrzut całości co jakiś czas, na wszelki wypadek.

           
  12. PimpMyVape

    30 sierpnia 2016 at 20:33

    Witam, mam pytanie. A co z stronami które są o tematyce e-papierosów? Posiadam stronę na portalu Instagram i jest ona o tematyce e-papierosów któe są ciekawie pomalowane lub posiadają niezwykły design. Co z taką stronką? z tego co czytałem tego typu strony które reklamują produkty marek podlegają karze. Chciałbym prowadzić dalej tą stronę a nie wiem czy będzie to bezpieczne. Nie reklamuje dosłownie jakiejś marki pisząc np. O PATRZCIE JAKI TO JEST SUPER BOX KUPUJCIE GO, KUPUJCIE PRODUKTY TYLKO TEJ MARKi, to są poprostu wrzucane zdjęcia ciekawych e papierosów, w opisie nie ma ani słowa reklamy tylko kilka hashtagów lub jedno zdanie typu „Wow, podoba mi sie”. Z tego co widziałem to trochę się niezgadza ponieważ na niektórych zdjęciach na instagramie wyraźnie widać np. paczkę papierosów i jakoś nikt się tym nie wzrusza i nic z tym nie robi. Prosiłbym w miare możliwości o szybką odpowiedź, bo nie wiem co robić.

     
    • Deimond

      30 sierpnia 2016 at 20:50

      7) „promocja wyrobów tytoniowych” ….oraz inne formy publicznego zachęcania do nabywania lub używania wyrobów tytoniowych, bez względu na formę dotarcia do adresata;
      5) „reklama wyrobów tytoniowych” – rozpowszechnianie komunikatów, wizerunków marek wyrobów tytoniowych lub symboli z nimi związanych,a także nazw i …..
      Art. 8. 1. Zabrania się reklamowania i promocji wyrobów tytoniowych,…..4) w środkach usług informatycznych.

       
    • Deimond

      30 sierpnia 2016 at 20:51

      Tak w skrócie to wygląda a taka strona może podpaść pod zachęcanie do nabywania bądź używania .

       
    • StaryChemik

      30 sierpnia 2016 at 23:25

      Przepraszam, ale… czy zakładasz, że ktokolwiek tutaj jest w stanie Ci na to pytanie rzetelnie odpowiedzieć?

       
  13. Emalia

    1 września 2016 at 21:19

    Już miałem sobie odpuścić pisanie tutaj, ale:
    1) w ustawie nie ma nic o kupowaniu, czyli jak kupię i przejdzie przez cło (a z tego co wiem, to krajów UE nie przechodzi), to mam i mogą się walić.
    2) pomimo, że jestem przeciwny TPD chciałbym zwrócić uwagę, że:
    a) nie ma na rynku żadnej konstrukcji, która w pewnych warunkach nie pocieknie. I nie chodzi mi tylko o tanki, w których wiadomo, że z dolnym nawiewem sikają, a z górnym bulgotają dotąd aż się zmoczą.
    b) nie ma na rynku konstrukcji, której używanie nie powoduje osadzania się tego co wydychamy na urządzeniu, albo taką, która nie produkuje skroplin (bo inhalowanie skroplin pomieszanych z płynem jest nieprzyjemne, a odsączanie skroplin gromadzących się np. w ustniku wymaga dodatkowych akcesoriów).
    3) „Jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było” – mówią na Kaszubach i mają rację.
    Pozdrawiam wszystkich życząc autorowi wytrwałości.

     
    • kch

      2 września 2016 at 01:38

      Emalia – możesz wyjaśnić pkt 1? Widocznie za stary jestem i nie łapię…

       
      • Emalia

        2 września 2016 at 20:20

        A co tu wyjaśniać – jest o wprowadzaniu do obrotu, karach za to, itp. ale znajdź jeden zapis, że nie wolno kupować.

         
        • Deimond

          2 września 2016 at 22:07

          tylko że są różne interpretacje co to jest wprowadzanie do obrotu…. i w tym pies pogrzebany. Moim zdaniem masz rację – ale mogę się mylić . Tylko kara za tę pomyłkę może być sroga.

           
          • Emalia

            3 września 2016 at 22:04

            http://czasopisma.beck.pl/monitor-prawniczy/artykul/pojecie-wprowadzenia-do-obrotu-emglosaem/
            Gdyby chcieli to wprowadziliby „zakaz nabywania” lub „posiadania”. Z tego powodu uważam, że jedynie na cle mogą zatrzymać towar o ile nie dotyczy to zakupów prywatnych (nie na firmę). To czy nasze sklepy będą działać i w jakiej formie, jest osobną kwestią. (Nie wysilali się – widać im nie zależało, albo mają inny pomysł). Kiedyś po domach chodziły baby z cielęciną. Może teraz też tak będzie. Zobaczymy, bo „jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było”, a rynek nie znosi próżni.
            Osobna sprawa jest w kwestii technicznej – kiedy się pojawi coś co nie „brudzi”. Konstrukcje typu Ego AIO Box/Evic Aio/Cubis (pro) wydawały się interesujące, ale w praktyce takie nie do końca są. Potrzeba większego wysiłku projektantów, bo inaczej, nawet za 100 lat będziemy kupować Kayfuny v 1573, które składają się z 2856 części, działają wyłącznie na 15 KW modach i.. też czasem pociekną.

             
  14. Gosia

    4 września 2016 at 09:37

    Ja staram się wyprowadzać moich klientów z błędu gdy wyskakują z przemyśleniami, że ponoć e-p szkodzi bardziej niż normalny. Na pytanie, czy uwierzyli by raportom światowej klasy naukowców odpowiadają zazwyczaj, że tak. I tutaj tłumaczę, że nasz minister zdrowia uznał, że jest od nich mądrzejszy i w poważaniu miał wnioski wychodzące z ich badań, a nasze zdrowie było ostatnią rzeczą na której mu przy przepychaniu dyrektywy zależało. Gdy słyszę „A że w gazecie pisało…(tutaj pada zazwyczaj opis e-p jakby co najmniej był bombą atomową albo kopertą w wąglikiem)” próbuję uświadomić im, że media lubią sensację, śmierć i krew, a najlepiej wszystkie te 3 na raz, więc przekłamywanie faktów co do e-p jest na porządku dziennym. Przypominam też, że więcej się tego strasznego formaldehydu, którym w mediach ich straszono nawdychają się wąchając nowe meble niż ze swojego e-papierosa. Trzeba edukować społeczeństwo 🙂

     
    • kch

      4 września 2016 at 15:14

      Powiedz Klientom, że na takiej samej zasadzie, jakiej używa MZ, można „naukowo” udowodnić, że ziemia jest płaska..
      A może i jest,,, Bo w kolorowej gazecie pisali…

       
  15. fryc

    5 września 2016 at 08:39

    gosia,daj sobie spokój z tym przekonywaniem.to nic nie da.
    patrzą na ciebie i myślą:chce sprzedać to gada głupoty.no może z wyjątkami.
    ja dawno dałem sobie spokój.jedynie tłumaczę jeżeli klient od siebie sam jest zainteresowany,nigdy na odwrót.

     
  16. k73

    5 września 2016 at 09:13

    Odnośnie stron w Seszelach, Hongkongu z ofertą polskich firm:

    Wg mnie ma to w założeniu wyglądać tak:

    1. Nie kupisz przez internet (bo przecież nie można kupić na odległość), rezerwacja towaru na obcej stronie (która jest takim jakby pośrednikiem w sprzedaży – prezentetującym ofertę) i odbiór osobisty w sklepie stacjonarnym. Czyli w sumie normalny zakup: przyjazd do sklepu i zakupu (ok, zapłata za zarezerwowany towar gotówką na miejscu, żadnego przelewu, przedpłaty, itp).

    Stronka w kraju spoza UE jest potrzebna, aby zaprezentować ofertę, gdyż od 08.09.2016 w Polsce zakazane będzie takie promowanie.
    Do 08.03.2017 rezerwowanie na tej stronce i sprzedaż w sklepie stacjonarnym tego, co jest na stanie w magazynie na dzień 07.09.2016.
    Stronka w kraju spoza UE jest również potrzebna, aby było gdzieś info o nowym sprzęcie, jaki się ukaże na rynku po 08.09. Ale na te nowości i tak będzie ustawowe pół roku czekania. Tego się nie przeskoczy. Jakoś ten towar musi przejść przez granicę Unii i się znaleźć w PL. A wtedy procedury zgłoszeniowe i opłaty zgodnie z ustawą i odbiór przez klienta po 08.03.2017.

    2. Osoby poniżej 18 lat nie kupią (bo od 08.09 nie mogą kupić w żadnej opcji).

    Takie warunki stawia ustawa, obejść można co najwyżej przedstawienie oferty poprzez pokazanie tego na obcej stronie firmy spoza UE. Żeby nie jechać na darmo do sklepu po towar, którego nie ma.

     
    • Dan

      6 września 2016 at 22:35

      Już polaczek kombinuje poczekaj namierza cię dadzą karę i posmiejemy sie z ciebie

       
  17. k73

    6 września 2016 at 23:46

    Mylisz się, to nie ja tak „kombinuję”, tylko znany polski sklep internetowy z e-papierosami. Zresztą nie tylko oni.
    Przecieź juz o tym w mediach pisano, że firmy z branzy e-fajek będą uciekać z biznesem internetowym poza UE. Są też juź oficjalne komunikaty firm o sprzedaży ich domen i witryn internetowych sklepów z e-fajkami firmom z Seszeli, czy z Kongkongu, wraz z wyjaśnieniami skierowanymi do klientów. Więc to żadna tajemnica. Ani tym bardziej nie jest to jakies „kombinowanie”, tylko, jak widać, świadome i planowe decyzje biznesowe. Następnie wystarczy zajrzeć w zapisy ustawy, aby zrozumieć, jak to mniej wiecej będzie funkcjonować po 08.09. Pzdr

     
  18. Daniel

    7 września 2016 at 18:52

    oj gupi ten edym gupi, klasyka polskosci mysla ze jak maja troszke wiecej pieniedzy to mozna z ludzi idiotow robic, z wiekszym hukiem zamkna im ten interes tak obstawiam

     
  19. egon

    12 września 2016 at 15:05

    Mam nadzieję, że im naskoczą. Interes nie znosi próżni. Zresztą Ormianie dowiozą co zechcesz, nawet czołg.
    Rząd właśnie rozszerzył kolejną szarą strefę.

     

Dodaj odpowiedź do Krasnal45 Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.