Kryzys w USA trwa. Do tej pory zarejestrowano już niemal 500 przypadków osób hospitalizowanych w związku z problemami z układem oddechowym. Sześć osób niestety zmarło, ale część z nich (dane są sprzeczne) to ludzie, którzy już wcześniej chorowali na płuca i ich śmierć trudno wprost powiązać z używaniem e-papierosów. Na razie nie ma ostatecznego rozstrzygnięcia, co powoduje tę epidemię. Wiadomo tyle, że wszyscy chorzy używali liquidów kupowanych ze źródeł nielegalnych. Czasem były to produkty no-name, ale znane są też przypadki bezczelnego podrabiania produktów dostępnych legalnie na rynku. W związku z tą sprawą zatrzymano mężczyznę w Wisconsin. Władze zarzucają mu kierowanie 10-osobową grupą produkującą i wprowadzającą na rynek tysiące porcji (dziennie!) nielegalnych płynów z THC.
Z kolei władze stanu Nowy Jork podejrzewają, że na problemy zdrowotne tych nieszczęśników mógł mieć jeden ze składników liquidów, a mianowicie octan tokoferylu (ester witaminy E). Związek ten zachowuje się jak olej i jako taki stosowany jest w dermatologii, a także doustnie, ale absolutnie nie powinien być inhalowany. Podkreślam, że jest to wstępne doniesienie, nie zostało ostatecznie potwierdzone ani przez CDC ani FDA.
Tymczasem w mediach amerykańskich trwa prawdziwa histeria, że e-papierosy zabijają. W kolejnych miastach i stanach słychać głosy, że trzeba zakazać liquidów smakowych, bo one przyciągają dzieci do wapowania. Ba, prezydent Trump wpadł 11.09 na pomysł, aby taki zakaz obowiązywał na poziomie federalnym, czyli w całych Stanach. To już naprawdę chory pomysł. Kto na tym skorzysta? Oczywiście firmy produkujące zwykłe papierosy, ale przede wszystkim szara strefa i czarny rynek. Natura nie znosi próżni, więc ludzie będą się zaopatrywać w smakowe liquidy gdzie tylko się da.
Obawiam się jeszcze jednego – domorosłych eksperymentatorów. Obym nie był złym prorokiem, ale na pewno szybko ktoś wpadnie na pomysł, że do bezsmakowych baz czy liquidów można dodać aromatów spożywczych – cynamonowych, waniliowych czy cytrynowych. Problem w tym, że większość tych eksperymentatorów nie będzie analizować etykiet, a większość aromatów na rynku produkowana jest na bazie oleju. Tylko część jest na glikolu propylenowym. A dodanie aromatu zawierającego olej może skutkować nieszczęściem – bo one są przeznaczone do spożycia, a nie do inhalacji. Z deszczu pod rynnę.
Niestety, prawdopodobnie nasi decydenci szybko wpadną na podobne pomysły. Atak na e-fajki będzie i tutaj się nasilał. W kolejnym wpisie będzie właśnie trochę o tym, jak to wygląda w ostatnich dniach. W skrócie: ponuro. Niestety.
Amerykańskie problemy – ciąg dalszy
13
Wrz
Maryla1981
13 września 2019 at 10:34
Oficjalne ostrzeżenie FDA (te same substancje) https://www.fda.gov/consumers/consumer-updates/vaping-illnesses-consumers-can-help-protect-themselves-avoiding-tetrahydrocannabinol-thc-containing .
daniel30
16 września 2019 at 13:27
Zaczynam dostrzegać ostrzejszych regulacji jeśli chodzi o wprowadzanie liquidów i premixów na rynek.Mam nadzieję że dycydenci pójdą w tym kierunku a nie w kierunku zakazów czy wręcz delegalizacji branży bo i takie pomysły zaczynają się pojawiać.
daniel30
16 września 2019 at 13:28
Konieczność ostrzejszych regulacji….
Jurek
18 września 2019 at 08:55
Oto są skutki kupowania liquidów z lewego źródła. Tylko, że w stanach dilerka ostro przeszarżowała, w europie spokój, nawet jeśli ktoś kupuje z niepewych źródeł. No ale epapieros zły. Brytyjskie PHE i polski Instytut medycyny pracy toksykologii i zdrowia środowiskowego w sosnowcu już dawno temu potwierdzili nieporównywalnie mniejszą szkodliwość wapowania nad paleniem ale z tych kilku procent szkodliwości koncerny tytoniowe zawsze będą miały pożywkę by siać propagandę
Artur
21 września 2019 at 20:21
Witam. Nie żebym się z wami nie zgadzał, ale mam jedno zastrzeżenie. Jest dużo szumu w około sytuacji w USA. Co powiecie o zbanowaniu wszystkiego co się tyczy e-papierosów Indiach. W ciągu nie całego tygodnia zamknięto WSZYSTKIE sklepy z liquidami i sprzętem. Zakazano importu i exportu. Co gorsze, zaczęło huczeć na całym terenie Azjii. Jak myślicie, kiedy nasze „mądre“ głowy podłapią prowokacje CNN i FOX? A wracając do USA. Jeżeli naprawdę chcecie być na bieżąco zapraszam na stronę LEGION VAPES.