RSS

WAŻNE! Używanie e-papierosów w czasie ciąży i karmienia

27 Czer

Obiecałem napisać kilka słów na temat, który co jakiś czas pojawia się w pytaniach, a mianowicie o tym, co z kobietami w ciąży w aspekcie problemów z rzucaniem palenia. Większość z nas wie, jak ciężko jest rzucić papierosy. Ten sam problem dotyczy oczywiście kobiet w ciąży. I nie przekonuje mnie argument, że jest im łatwiej, bo mają wielką motywację – zdrowie mającego się narodzić dziecka. Owszem, w niektórych przypadkach to działa, ale siła nałogu jest najczęściej zbyt wielka. Niektóre panie próbują używać środków nazywanych nikotynową terapią zastępczą (NTZ), ale niestety ich skuteczność jest nikła. Co więc robić?
Tym właśnie tematem zajęła się ostatnio prof. Linda Bauld z uniwersytetu w Stirling (Wielka Brytania). Linda jest od lat zainteresowana tematem walki z paleniem, a od kilku lat zajmuje się wprost EIN, a przede wszystkim propagowaniem ich jako środka wspomagającego rzucanie palenia tytoniu. I tu właściwie powinienem westchnąć głęboko, bo mam porównanie, jak te sprawy wyglądają w Wielkiej Brytanii, a jak w Polsce. Powiem tylko, że nie ma tam większego problemu z uzyskaniem rządowych grantów naukowych na badania związane z EIN. Wyobrażacie sobie coś takiego u nas?
Ale wracam do tematu. Na GFN Linda przedstawiała prezentację „E-papierosy w trakcie ciąży: co wiemy dzisiaj?”. Myślę, że warto zapoznać się z Jej wykładem – można go znaleźć tutaj w postaci pliku PDF. Streszczę go tutaj w kilku słowach. Palenie ma istotny negatywny wpływ na rozwój płodu, o czym nie trzeba przekonywać. No ale co z samą nikotyną? Jak ona wpływa na dziecko? No i właśnie tabela na slajdzie #6 pokazuje, że stosowanie NRT (plastry, gumy) praktycznie nie ma wpływu na problemy zdrowotne dzieci. Można więc z pewnym stopniem ostrożności stwierdzić, że nikotyna jest w sumie OK. To otwiera furtkę do stosowania innej formy przyjmowania tego alkaloidu, czyli EIN. Z tego właśnie wynika rekomendacja dla osób zajmujących się doradztwem zdrowotnym (slajd 8): informujcie, że istnieją produkty, które nie są zatwierdzone przez władze (u nich MHRA), a więc do końca nie znamy ich efektywności. Poinformujcie ich też, że jest duża szansa, że te produkty są mniej szkodliwe niż palenie tytoniu.
OK, to bardzo ostrożny przekaz. Ale taki przekaz jest – informujcie, że są e-fajki. Mówcie o tym ciężarnym, bo najważniejsze jest to, aby rzuciły palenie. Tylko tyle i aż tyle. A jeszcze w tym roku rozpocznie się duże badanie porównawcze – EIN contra NTZ. Będzie w nich uczestniczyć ponad 1000 ciężarnych, podzielonych na dwie równe grupy. Na wyniki będzie trzeba poczekać, ale ważne, że badania są i będą.
Linda pokazała też ulotkę, która już jest rozprowadzana wśród położnych w Wielkiej Brytanii. Po wykładzie poszedłem dłużej porozmawiać na te tematy. Dowiedziałem się, że ulotka będzie tłumaczona na wiele języków, w tym też na polski (wiadomo dlaczego 😉 ). Poproszono mnie o to, abym skonsultował polską wersję, bo tłumaczyć będzie zapewne ktoś, kto nie jest specem od EIN. No i fajnie. Tylko pozazdrościć ciężarnym w Wielkiej Brytanii. Nie wierzę, że Radziwiłł byłby w stanie taką ulotkę wydać nakładem ministerstwa. Ale zobaczymy, może znajdziemy inne sposoby. Bo przecież to jest walka o zdrowie dzieciaków, a to powinno być poza wszelką dyskusją.
Generalnie przekaz Lindy do polskich dziewczyn ciężarnych jest prosty: rzućcie palenie. Jeśli nie dacie rady zrobić tego bez wspomagania, używajcie NTZ albo EIN – są w zasadzie równocenne. Spytałem Ją też o kwestie związane z karmieniem piersią. Powiedziała, że jest to sprawa kluczowa dla noworodka, więc można nadal używać EIN, bo ilość nikotyny i jej metabolitów, którą przyjmie dziecko z mlekiem matki jest praktycznie zaniedbywalna i nie będzie miała wpływu na rozwój dziecka. Dodała tylko, aby nie używać EIN w chwili, gdy się karmi – na wszelki wypadek.
Myślę, że to bardzo ważny przekaz. Od dawna dostawałem pytania na ten temat, ale nie chciałem dawać jednoznacznych odpowiedzi, ponieważ brak było podstaw naukowych. Teraz, jak widać, są. Możecie więc tę informację rozpowszechniać.

Ceterum censeo Directiva Tobaccorum delendam esse!
(A poza tym uważam, że Dyrektywa Tytoniowa winna być zniszczona!)

 
6 Komentarzy

Opublikował/a w dniu 27 czerwca 2017 w ogólne

 

Tagi: , , , ,

6 responses to “WAŻNE! Używanie e-papierosów w czasie ciąży i karmienia

  1. lukabracci

    27 czerwca 2017 at 19:50

    To jest program redukcji szkód. Ta metoda terapeutyczna zdobywa uznanie, szkoda że nie u nas. U nas wciąż coś jest czarne lub białe. Jakby nasze życie ( włącznie z rządzącymi) było doskonałe. Temat odważny, szacunek dla Pana za podjęcie tak odważnego tematu.

     
  2. Czosnek

    27 czerwca 2017 at 21:43

    Wielka Brytania robi badania, uświadamia społeczeństwo czym jest EIN. UE stawia EIN na równi z analogami a już nasze władze to ciemnogród nie wierze, że do nich nie docierają takie informacje, co na to lekarze tacy wybitni specjaliści, czemu nikt nie rusza w Polsce tematu EIN. Oj śmierdzi mi to i to bardzo. Panie Mirku a może tak ruch obywatelski i do sejmu, ma Pan rzesze zwolenników.

     
  3. fryc

    28 czerwca 2017 at 07:15

    radziwił nie tylko nie pomoże ale też zakaże rozprowadzanie takiej ulotki w szpitalach.

     
  4. lesstro

    28 czerwca 2017 at 08:46

    Sarkastycznie – trzeba myśleć, jak nasze urzędasy – będzie podwójna akcyza w takich przypadkach, bo dziecko tez używa…

     
  5. Sebastiano

    1 sierpnia 2017 at 21:54

    Koleżanka paliła w trakcie ciąży bardzo dużo papierosów, prawie dwie paczki dziennie.
    Kiedy urodziło się dziecko, miała problem z usypianiem bobasa, bo ten po prostu ciągle się darł wniebogłosy. Kilku pediatrów go zbadało, ale stwierdzili, że maluch jest zdrowy, aż wreszcie diagnozę wydał lekarz „starej daty”. Wysłuchał najpierw na czym polega problem i ilu już lekarzy diagnozowało jej synka i bez zawahania zadał koleżance pytanie – „czy paliła pani w trakcie ciąży?”. Wiadomo, odpowiedź była twierdząca. Wiecie, co przepisał tenże lekarz dziecku, żeby spokojnie spało? PLASTRY NIKOTYNOWE! Podziałało, maluch śpi spokojnie. Nikotyna podobno ma wpływ na płód, czego przykład podałem.
    Żeby nie było, sam kopcę e-faję nałogowo i ani myślę, żeby rzucić. W moim przypadku EIN nie wniósł za wiele dobrego, bo paliłem dużo papierosów, a teraz wapuję prawie non-stop.

     
    • StaryChemik

      2 sierpnia 2017 at 08:26

      Nie jestem lekarzem, ale myślę, że to jednak dość niekonwencjonalna i ryzykowna terapia.

       

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.