RSS

WAŻNE! Poszukiwani kandydaci na koordynatorów wieloletniego badania zdrowia waperów

09 Mar

Ogłoszono właśnie, że odbędzie się bardzo duże wieloletnie badanie zdrowia użytkowników e-papierosów. Jest ono trochę podobne do tego, które przez 3,5 roku prowadził we Włoszech prof. Riccardo Polosa. Jednak jego badanie miało charakter lokalny i obejmowało tylko 9 osób oraz 12-osobową grupę kontrolną. Nowe badanie nosi nazwę VERITAS – Vaping Effects: Real-world International Surveillance. Założenia są takie, że w 20 miejscach na całym świecie zostaną zgromadzone grupy waperów liczące po 40 osób. Ich zdrowie będzie monitorowane przez kolejne 6 lat! Szefem całego badania jest dr Carl V Philips, specjalista zdrowia publicznego od lat działający na rzecz redukcji szkód spowodowanych paleniem tytoniu. Nad stroną medyczną będzie czuwał prof. Polosa.
O szczegółach całości można przeczytać na specjalnej stronie, która została właśnie uruchomiona. Nie będę teraz opisywał szczegółów samego badania, bo na ten moment jest sprawa istotniejsza. Otóż badacze poszukują na całym świecie tzw. ambasadorów, czyli lokalnych koordynatorów badań. Nie jest to praca etatowa, a raczej zajęcie dodatkowe, chociaż na początku na pewno będzie trzeba poświęcić sporo czasu. Zadaniem koordynatora będzie na początku zebranie 40-osobowej grupy użytkowników e-papierosów, planowanie ich wizyt lekarskich (na starcie, po 6 miesiącach, a potem co roku), przeprowadzanie ankiet online (co kwartał), kontakt z „centralą” itd. Szacuje się, że praca ta będzie zajmować średnio 5 h/tydzień. Oczywiście nie jest to praca za darmo. Przez pierwsze 3 miesiące, jeszcze przed startem całego projektu, honorarium wyniesie 500 euro miesięcznie. Potem suma ta wzrośnie do 800 euro i będzie wypłacana przez kolejnych 6 lat. Szacunkowo będzie to więc łącznie ok. 58 tys. euro, czyli niemal 250 tys. zł. Myślę, że to całkiem niezła suma.
Wymagania wobec kandydatów znajdziecie tutaj. Podstawowe to umiejętność nawiązywania kontaktów, biegła znajomość angielskiego w piśmie i mowie oraz oczywiście znajomość tematyki związanej z używaniem e-fajek.
Jeśli chodzi o kandydatów na króliki doświadczalne, to muszą być aktualnymi waperami używającymi na co dzień e-fajek (dość oczywiste), którzy od co najmniej 2 lat nie palą tytoniu. Co więcej, nie mogą być wieloletnimi palaczami – powinni mieć wypalone przez całe życie nie więcej niż 1000 papierosów (czyli 50 paczek). Na razie nie ma informacji o rekrutacji – to będzie wiadome dopiero wtedy, gdy będą wybrani koordynatorzy. Można jednak zgłosić swoje wstępne zainteresowanie tutaj.
Moi drodzy – myślę, że byłoby fajnie, gdyby Polska znalazła się na mapie tego badania. Zastanówcie się, czy ktoś z Was chciałby się podjąć tego zadania. Idealnym kandydatem jest, moim zdaniem, ktoś kto nie pracuje na pełnym etacie, a jest np. freelancerem i jest w stanie dynamicznie zarządzać swoim czasem. Nie musi być aktywnym waperem, ale na pewno musi doskonale znać tę tematykę. Pamiętajcie tylko, że to jest zadanie na 6 lat. Jeśli ktoś będzie chciał się podjąć tego zadania, powinien wypełnić to zgłoszenie. No i niech da mi znać, to będę lobbował 😉

 
15 Komentarzy

Opublikował/a w dniu 9 marca 2020 w ogólne

 

Tagi: ,

15 responses to “WAŻNE! Poszukiwani kandydaci na koordynatorów wieloletniego badania zdrowia waperów

  1. kkk

    9 marca 2020 at 13:07

    Wiem że pisze komentarz nie zwiazany z tematem postu ale… Pytanie do chemika: octanu celulozy to materiał stosowany w filtrach papierosowych? Czyli papierosy z filtrem bardziej szkodliwe niż te bez filtra? Zgłebiałem też temat fajek wodnych / shishy i na mój rozum dym praktycznie nie jest oczyszczany i przelatuje przez wodę w bąbelku powietrza którym się zaciągamy, fajki wodne tylko schladzaja dym. https://kopalniawiedzy.pl/papieros-filtr-odpad-plastik-niedopalek-tworzywo-sztuczne,30949

     
  2. Krasnal45

    9 marca 2020 at 16:30

    Mirku, dziwne trochę te uwarunkowania w stosunku do „królików doświadczalnych”. Toż 50 wypalonych paczek analogów, to raptem dla nałogowca ok. dwa miesiące. To kogo oni chcą badać i monitorować??? Gimbusów? Raczej trudno nazwać kogoś, kto w życiu wypalił raptem 50 paczek, nałogowcem…

     
    • stacho

      9 marca 2020 at 17:03

      W tym jest pewna logika jeśli popatrzeć na to ze strony poszukiwania oceny wpływu EIN na zdrowie u osób których zdrowie w wyniku palenia tytoniu w zasadzie nie ucierpiało.

       
      • Starzec

        9 marca 2020 at 19:25

        I zapewne nie ma nalotów na płucach od miejskiego smogu….

         
    • StaryChemik

      9 marca 2020 at 19:30

      Toteż nie jest to badanie nałogowców, ale tych chmurzących, którzy nie mają jeszcze zniszczonych płuc. Badanie projektował Polosa, który jest pulmonologiem. Wierzę w jego mądrość.

       
      • Starzec

        9 marca 2020 at 19:39

        Wiara czyni cuda…
        Pozostaje tylko pytanie czemu badaniu mają podlegać niepalący, a tylko wapujący. Przecież EIN ma być drogą do wyjścia z nałogu palenia tytoniu. To jak eksperyment na niepalących ma być świadectwem na skuteczną metodę EIN?
        Wyłącznie autorytet prof. Riccardo Polosa jest czynnikiem zaufania to takiego badania. Coś autor badań musi mieć na myśli.

         
  3. Bierny palacz

    9 marca 2020 at 20:15

    Czy króliki doświadczalne też mają płacone? Bo to nie jest napisane 😉

     
  4. Rozchmurzona

    9 marca 2020 at 20:54

    Mamy już badania, które potwierdziły skuteczność vapingu w rzuceniu palenia, jest wiele, które udowodniły poprawę parametrów zdrowotnych palaczy po przejściu na vaping.
    VERITAS to dobry pomysł, zwłaszcza w kontekście histerycznych pomówień, że np. vaping uszkadza mózgi nastolatków. Największym problemem, moim zdaniem, będzie znalezienie wystarczającej liczby vaperów, którzy nie byli palaczami, albo ich palenie było okazjonalne.
    Ale sam pomysł tego badania niesamowicie mi się podoba. Wreszcie uzyskamy dowód, a w to nie wątpię, że vaping nie jest groźny dla ludzi, nawet jeśli nie jest w stu procentach bezpieczny.

     
  5. Starzec

    9 marca 2020 at 22:00

    To wg mnie najgorszy wynik, jeżeli taki ma być kierunek badań = „Wreszcie uzyskamy dowód, a w to nie wątpię, że vaping nie jest groźny dla ludzi, nawet jeśli nie jest w stu procentach bezpieczny.”
    Jeszcze pamiętam plakaty i reklamę Marlboro Man. I need to smoke.
    Leo Burnett mistrz odwracania kota ogonem. Papieros z filtrem nie jest groźny dla ludzi. Jest stylem życia.
    Czy Old Golds dla „niezależnych myślicieli”.

    Teraz, parafrazując, głównym rynkiem będą „młode nastolatki, które dopiero zaczynają wapować, aby zadeklarować swoją niezależność od rodziców”.

    Nie kupuję tego toku myślenia, albo autorka miała coś innego na myśli.

     
    • Sinity

      9 marca 2020 at 23:56

      Tu chodzi o naukę; fakty, a nie budowanie narracji. Jeśli okaże się że osoby biorące udział w badaniu nie mają znacznych problemów zdrowotnych powszechnych u ludzi aktywnie palących to będzie można efektywniej walczyć z głupimi ograniczeniami prawnymi czy akcyzą.

      @StaryChemik „Można jednak zgłosić swoje wstępne zainteresowanie tutaj.” -> Ja pasuję do wymagań 🙂

       
      • Starzec

        10 marca 2020 at 00:48

        Naprawdę uważasz, że ograniczenia prawne i akcyza na EIN są przejawem dbałości rządzących o zdrowie publiczne?
        Wśród nich nikt nie słucha faktów. Co gorsza, to ich narracja po publikacji wyników, może być taka, że osoby dotąd niepalące tytoniu coraz częściej sięgają po nikotynę z EIN ze względu na różnorodność smakową e-płynów.
        Obym się jednak mylił.

        The Economist – Vaping: what people are getting wrong

        „fakt – wśród osób nigdy nie palących używanie EIN jest rzadkością. Używanie przez nich EIN regularnie codziennie lub prawie codziennie jest niezwykle rzadkie. A wśród nich wszystkich doniesienia o głodzie i oznak uzależnienia są bardzo małe.”

        Czyli wbrew tym faktom, teraz mamy dać pożywkę Pinkasom, że EIN uzależnia? Dowodem dla nich, na to, że EIN uzależnia mogą być prowadzone 6-letnie badania waperów, którzy wcześniej nie sięgali po papierosy tytoniowe, a teraz regularnie używają e-papierosy.

         
        • Sinity

          11 marca 2020 at 03:11

          „Naprawdę uważasz, że ograniczenia prawne i akcyza na EIN są przejawem dbałości rządzących o zdrowie publiczne?”

          Nie. Ale próbować warto. W innym wypadku *żadne* badania nie pomogą.

          Co do tego czy EIN uzależnia – przynajmniej w moim przypadku tak. Nie paliłem nałogowo wcześniej papierosów. Można powiedzieć że uzależnienie się od EIN to głupota, ale co wtedy powiedzieć o uzależnieniu się od papierosów?

           
          • Starzec

            11 marca 2020 at 14:36

            Uzależniłeś się od EIN czy uzależniłeś się od nikotyny?

            Jeżeli uzależniłeś się od nikotyny dostarczanej podczas wapowanie, to prosta droga do stwierdzenia, że plastry z nikotyną i inne metody NTZ prowadzą do uzależnienia od nikotyny.

            Uzależnienie od nikotyny palaczy tradycyjnych tytoniowych papierosów to inna „bajka”.

             
  6. StaryChemik

    10 marca 2020 at 13:44

    Panowie – ja oczywiście rozumiem Wasze zastrzeżenia. Nie rozmawiałem na temat tego badania ani z Polosą ani z Philipsem. Z tym pierwszym pewnie będę mógł pogadać za 3 miesiące na GFN. Dam mu znać o tym, o czym tu piszecie. Mogę teraz tylko spekulować. Podejrzewam, że im chodzi o to, aby wcześniejsze ostre palenie nie zaburzyło wyników. Porównanie ma być między chmurzącymi i wolnymi od każdego nałogu. Czy będzie łatwo znaleźć takich ludzi? Nie wiem, pewnie nie będzie to proste. Gdyby dopuścić do badania dawnych ciężkich palaczy, to byłby kolejny problem – czy dać limit 20 tys. ćmików? 50 tys.? 100 tys.? I jak uśrednić wyniki dla ludzi, którzy wypalili 1 tys. i 100 tys., a grupa badawcza wynosi 40, a nie 500?
    Tak jak pisałem – ja tylko przekazuję informacje. Nie biorę w żaden sposób udziału w tym badaniu, nie jestem z nim związany.
    Jeśli ktoś chce podyskutować, proponuję zadać pytania autorom bezpośrednio.

     

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.