RSS

Tytoniowe konsultacje unijne – z nami czy bez nas?

25 Wrz

W USA swoją kampanię rozpoczęła FDA, a w Europie mamy konsultacje unijne w sprawie wyrobów tytoniowych.
Co prawda  w cytowanej notce Komisji Zdrowia UE nie wspomniano wprost kwestii e-papierosów, ale nieco złowieszczo brzmi fragment: „uregulowania dotyczące szkodliwych, uzależniających i przyciągających substancji w wyrobach tytoniowych”.
Wiemy oczywiście, że sam e-papieros nie jest wyrobem tytoniowym, natomiast władze bez problemu podciągną pod tę klasyfikację płyny zawierające nikotynę, jako że sama nikotyna jest pozyskiwana z tytoniu. Można więc uznać, że zmiany przepisów dotyczących wyrobów tytoniowych mogą także nas dotknąć.

Możemy stwierdzić, że i tak nic się nie da zrobić. Tyle, że w takiej sytuacji oddajemy inicjatywę różnej maści urzędnikom z Brukseli, którzy zrobią to po swojemu. Zastanawiam się więc, czy nie warto pokazać Komisji Zdrowia UE, że istnieje grupa ludzi, którzy przyglądają się ich działaniom. Każdy z nas ma prawo w takich konsultacjach uczestniczyć. Ba, nie musi nawet znać żadnych języków i swoją opinię może wyrazić po polsku, ponieważ jest to jeden z oficjalnych języków Unii. To już ich problem, aby komisja dostała opinie przełożone na inne języki.

Podstawowy dokument będący podstawą konsultacji jest wart przeczytania i przemyślenia. Wydaje mi się, że jest też wart naszej reakcji. Zastanawiałem się, czy warto zareagować wspólnie czy też lepiej, aby każdy chętny sam się za to zabrał. W tej chwili na gorąco myślę, że może byłoby lepiej, gdyby Komisja dostała wiele różnych opinii, nie tylko jedną.  Może wtedy istnienie ludzi chmurzących będzie zauważone.

Jestem bardzo ciekawy Waszych opinii na ten temat – czy bierzecie pod uwagę wzięcie udziału w tych konsultacjach? Jest jeszcze trochę czasu, bo konsultacje mają trwać do 19 listopada br.

 
4 Komentarze

Opublikował/a w dniu 25 września 2010 w ogólne

 

Tagi:

4 responses to “Tytoniowe konsultacje unijne – z nami czy bez nas?

  1. Vince Black

    28 września 2010 at 11:57

    Hej Chemiku!

    W moim mniemaniu co się może stać? I jak to nas dotknąć ewentualnie może?

    Nikotyna i jej pochodzenie jest niekwestionowane. Trudno, w papryce i pomidorych jest jej mniej i innego alternatywnego źródła raczej nikt nie wymyśli by było opłacalne. Przemysł tytoniowy ze względu na to jakim kapitałem zasila budżety państw może spać spokojnie. Akcyzy, podatki itp. E-p ma coraz większą popularność, zainteresował kraje członkowskie, bo pieniądze zaczynają przeciekać między palcami do Chin. Handlu między kontynentami zabronić też nie mogą. Cytowane słowa to bełkot, który ewentualnie umożliwi podpęcie pod podatki wyrobów „tytoniowych” jakimi są liquidy.

    Nicorette, Niquitin? Też mają nikotynę w składzie. Jednak rządzą się innymi prawami, to koncerny farmaceutyczne… Czy i ich nie powinna obowiązywać akcyza? 😉

    Reasumując, chodzi o nic innego jak mały odwiert w rurociągu e-palacze-Azja i współudział w dzieleniu zysków. Na uzależnieniu trzeba zarabiać. Nie zabronią e-p, bo to będzie czysta hipokryzja, ale opodatkować mogą, i najprawdopodobniej tak się stanie. Nikotyna w PG, jak papierosy, jak alkohol dostanie metkę akcyzową(?). A jaką, czas pokaże. Przyjdzie nam za nią więcej płacić. I tyle. O szkodliwości papierosów było wiele razy, i co? Są dostępne. Kwestie regulacji prawnych na pewno pozostają w orientacji poszczególnych krajów członkowskich, jak to miało miejsce jakiś czas temu z hazardem w sieci. Liquid ewentualnie będzie kosztować 10zł-20zł więcej… A ile bazy? Bez zmian, serwer sklepu przenosi się do kraju po za unijnego i prawo zaczyna obowiązywać zupełnie inne. 😉

     
  2. StaryChemik

    28 września 2010 at 12:47

    Piszesz, że nie zabronią e-p, bo byłaby to czysta hipokryzja. No cóż… wiosną właśnie próbowano zabronić – władze niestety pojęcia hipokryzji nie znają.
    Tym razem się udało, ale nie mam pewności, że na poziomie unijnym to się nie uda. Zwłaszcza w sytuacji, w której społeczność e-palaczy będzie bierna w kwestii propozycji ustawowych.

     
  3. MetalMental

    2 grudnia 2010 at 16:33

    Już niebawem unia europejska wszystkiego zakaże !!
    To żałosne !

     
  4. asagi

    7 stycznia 2011 at 12:23

    Niestety, e-palacze są solą w oku rządzących. Nie dość, że nie zwiększają wpływów do budżetu państwa, to jeszcze śmią podnosić głos! Obawiam się, że albo wprowadzą porządną akcyzę na liquidy (ok.80%), albo je zdelegalizują.

     

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.