RSS

E-papierosy – listopadowy szczyt w Londynie

25 List

12 listopada w Londynie odbyło się spotkanie naukowe poświęcone w całości kwestiom związanym z e-papierosami. Była to prawdopodobnie pierwsza taka konferencja, warto więc poświęcić jej kilka słów komentarza. Światowe media szeroko cytują stwierdzenie profesora Roberta Westa (psycholog zdrowia), który przypomniał, że rocznie na świecie z powodu chorób odtytoniowych umiera ok. 5,4 miliona ludzi, co oznacza, że e-papierosy mogą uratować naprawdę miliony ludzkich istnień.
To oczywiście było bardzo chwytliwe hasło, ale cała konferencja była zdecydowanie bardziej skoncentrowana na szczegółowych kwestiach naukowych niż tylko na „pompowaniu mediów”. Istotną kwestią było przede wszystkim to, czy taki cel może zostać zrealizowany, a jeśli tak, to jak go osiągnąć.
Ważną uwagą, która padła, było to, że e-papierosy wyprzedzają naukę. Chodzi tutaj o to, że tak naprawdę chmurzący sami stali się swoistymi królikami doświadczalnymi. Badania nad liquidami, chmurą czy też, przede wszystkim, nad oddziaływaniem tego wszystkiego na organizm człowieka są dopiero w fazie wstępnej. Wyniki jak dotąd są obiecujące, ale musimy mimo wszystko zachować dalece idącą ostrożność. Tak naprawdę dopiero za wiele lat będziemy mogli odpowiedzieć na podstawowe pytanie – czy używanie e-papierosów jest bezpieczniejsze niż palenie tytoniu, a jeśli tak, to na ile. Jak do tej pory większość naukowców uważa, że są one co najmniej o 90-99% mniej szkodliwe niż ich analogowe odpowiedniki.
Jeden z wiodących mówców szczytu, Clive Bates, stwierdził, że aktualny brak regulacji dotyczących e-papierosów ma aspekt pozytywny – pozwala na wprowadzanie innowacji. PT Czytelnicy, którzy pamiętają, jak wyglądał i działał (czy raczej – nie działał) sprzęt 4-5 lat temu, na pewno sami zauważyli zdecydowane zmiany. W tej chwili możemy śmiało mówić o sprzęcie, na którym naprawdę możemy polegać.
Dzięki amerykańskiemu e-cigarette forum możemy zapoznać się z treścią prezentacji, które były przedstawiane na konferencji. Polecam szczególnie to, co powiedział wspomniany już Clive Bates (Przepisy – gdy mniej znaczy więcej), o badaniach dotyczących bezpieczeństwa chmurzenia mówił z kolei dr Konstantinos Farsalinos. Interesujące są też dwie sesje pytań i odpowiedzi (Q&A 1, 2), gdzie miała miejsce swobodna dyskusja dotycząca prezentowanej tematyki. To właśnie w tej części Farsalinos odpowiadał na pytanie dotyczące tego, na ile chmurzenie jest bezpieczne dla kogoś, kto nie był palaczem tytoniu. Stwierdził on, że jakkolwiek wydaje się pewnym, że chmurka jest wielokrotnie mniej szkodliwa niż dym papierosowy, to jednak organizm człowieka jest stworzony do oddychania czystym powietrzem. Nie ma sensu wciągania się w nowy nałóg – konkludował.
W drugiej serii pytań i odpowiedzi prof. Jean-Francois Etter stwierdził, że jeśli e-papierosy zostaną uznane za produkty medyczne, skończy się ich rozwój, ponieważ żadna mała firma nie jest w stanie ponieść kosztów rejestracji. Dokonają tego tylko firmy Big Pharma/Big Tobacco, które zarejestrują proste e-papierosy, których efektywność będzie pod znakiem zapytania. Trudno się nie zgodzić z jego punktem widzenia.
Reasumując – konferencja była naprawdę istotna, ponieważ spotkała się tam grupa ludzi, którym leży na sercu dobro chmurzących. Ponieważ odbywała się pod auspicjami Royal Society (Królewskiego Towarzystwa Naukowego), przyciągnęła też sporo przedstawicieli mediów, którzy zapewne spowodują pojawienie się sensownych wypowiedzi w prasie czy na portalach.
I na koniec jedna refleksja… a może by tak i u nas coś takiego zorganizować, choćby na skalę lokalną? Może wtedy i nasze media dostałyby konkretny materiał do rzetelnych publikacji.

 
2 Komentarze

Opublikował/a w dniu 25 listopada 2013 w ogólne

 

Tagi: , , ,

2 responses to “E-papierosy – listopadowy szczyt w Londynie

  1. Tatos

    25 listopada 2013 at 11:35

    Konferencja musiała być bardzo ciekawa, no i oczywiście u nas by się coś takiego przydało – nawet jakby miało być jedynie samo podsumowanie/ zrecenzowanie konferencji w Londynie. Środowisko epalenia na pewno by na tym zyskało

     
  2. Paweł Ostrowski

    16 grudnia 2013 at 15:26

    W Polsce też coś się dzieje

    Wkurza mnie tylko to najbardziej, że ważniejsza jest kasa z akcyzy, niż zdrowie obywatela. Niech lepiej przeliczą kasę, którą tracą na oddziałach pulmonologicznych. Pozdrawiam wszystkich e-palaczy:)

     

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.