RSS

Został już tylko tydzień na konsultacje – sprężamy się!

27 Lip

Moi drodzy
Okienko konsultacyjne zamyka się 3 sierpnia – za tydzień. Jeśli ktoś jeszcze nie wysłał komentarza do projektu ustawy, czas najwyższy to zrobić. Przypominam: komentarz można umieścić tutaj.
I jeszcze raz bardzo proszę – używajcie języka ludzi kulturalnych. Dotarły do mnie niestety informacje, że sporo wysyłanych komentarzy zawiera niewybredne inwektywy. Tak nie może być. Argumenty warto przedstawiać, ale trzeba to czynić z klasą. Chamski język naprawdę nie służy naszej sprawie – działa wręcz odwrotnie. Jeśli więc ktoś zamierza tam nawrzucać urzędnikom, niech sobie napisze taki obelżywy komentarz, nawet na 10 stron, ale niech go nie wysyła. W ten sposób rozładuje złe emocje, ale nie uczyni szkody naszym wspólnym działaniom.

Ceterum censeo Directiva Tobaccorum delendam esse!
(A poza tym uważam, że Dyrektywa Tytoniowa winna być zniszczona!)

 
16 Komentarzy

Opublikował/a w dniu 27 lipca 2015 w ogólne

 

Tagi: , ,

16 responses to “Został już tylko tydzień na konsultacje – sprężamy się!

  1. Adam

    27 lipca 2015 at 12:35

    Ja niestety ale nic tam nie napiszę bo nie mam zamiaru używać politycznego bełkotu, jeśli miał bym coś napisać to tylko swoim zrozumiałym dla każdego językiem, który obnaża prawdę, nawet tę brzydką, ale prawdę, a w takim przypadku musiał bym obrazić polityczną elitę, która otrzymała pierścień władzy i czuje się na równi z bogiem, a za srebrnika sprzeda każdego i wszystko.
    Walka toczy się o portfel przysłowiowego Kowalskiego, który nie kupi e-papierosa i nie zmieni nawyków dopóki nie zobaczy reklamy w TV 🙂 No cóż moje podsumowanie jest takie; spodziewam się bardzo restrykcyjnego wprowadzenia dyrektywy, a ci którzy do tej pory lub w najbliższym czasie się nie przekonają do e-palenia, są już straceni i skazani na częste wizyty u lekarza a nawet śmierć, bardzo żal mi tych ludzi, ale z drugiej strony od ok. 2 lat jest prawdziwy bum na e-papierosy jeśli chodzi o kolejne generacje atomizerów i zasilań i to w takiej jakości że zaspokoją potrzeby każdego palacza, a jeśli porównać ceny z przed 3-4 lat to jest to istny raj 🙂 jeśli taki szary Kowalski lub Kowalska ma głowę do tego by zapamiętać 100 postaci z telenowel, lub zapamiętać nazwy leków z reklam a także poświęcać czas dla 100 znajomym na FB, to jestem przekonany że znalazł by się też czas i troszkę miejsca w głowie na ty by dowiedzieć się czym jest e-papieros i jakie przynosi korzyści dla zdrowia, bo pojedynczych ludzkich historii na ten temat można wyczytać w wielu postach pod artykułami o e-papierosach, i to nie koniecznie tych dla e-papierosów przychylnych.
    Żyjemy obecnie w e-papierosowym raju który za chwilę się skończy lecz nie dla nas waperów ze stażem, dla jednych są to kwestie zdrowotne dla innych finansowe lub estetyczne czy nawet hobbystyczne, ale jedno jest pewne dla tych co zdecydują się później bo żywią się „trupem w szafie”, pozostanie tylko kwestia zdrowotna która stanie się bardzo kosztowna, a nawet uciążliwa bo większość sklepów padnie, a reszta rynku pozostanie w szponach korporacji, które zatrudniają rzeszę specjalistów po to by wyrwać ostatnią złotówkę z portfela przysłowiowych „Kowalskich”
    Ja nawet nie widzę pocieszenia w tym, by za kilka lub kilkanaście lat wskazać palcem na tych którzy nam taką dyrektywę zafundują, bo nawet jak wskażę palcem na morderców którzy takie piekło szykują waperom obecnym i przyszłym (bo i tak prawda kiedyś ujrzy światło dzienne), to powiedzą (albo nic nie powiedzą, bo przyznanie się do błędów stało się passe) że nie mieli wyjścia i wyboru, bo dyrektywa była narzucona z góry przez PE, a ci z PE nam grzecznie politycznym bełkotem odpowiedzą, że takie były zalecenia światowej organizacji zdrowia, czyli jak zwykle ludzie będą chorować i umierać a winnych nie będzie, czyli będziemy musieli się zadowolić starym wytartym sloganem; „NIE UDOWODNIONO ŻE E-PAPIEROSY NIE SĄ SZKODLIWE”
    My wtajemniczeni jesteśmy już po za zasięgiem łap mafii sprzedającej śmierć w postaci wyrobów tytoniowych i mafi farmaceutycznej sprzedającej pseudo-leki (równie dobrze mogli by sprzedawać spirytus farmaceutyczny w żelowych plastrach dla nałogowych alkoholików 🙂 ) na nikotynizm, jedynym wyzwaniem dla nas będzie zdobycie bazy nikotynowej i tego się najbardziej boję, bo czarny rynek będzie ten produkt oferował ale wątpliwej jakości.
    Niestety ale prawda jest taka że wprowadzenie dyrektywy pozbawi chcących zacząć chmurzyć kilku elementarnych bodźców jak np. koszty, dostępność, i najważniejsze, świadomość społeczna w postaci reklamy, a jedynym bodźcem pozostanie zdrowie, za które trzeba będzie trzeba sporo płacić, bo jeśli ktoś myśli ze 10 ml. opakowania są w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo jest w błędzie bo to są podwaliny pod przyklejenie akcyzy jak we Włoszech, a to każdy wie ile taka banderolka kosztuje 🙂
    Tak więc ostatecznie żal mi palaczy tytoniu bo to oni będą ofiarami wdrożenia dyrektywy, to im odbiera się możliwość zdrowszego życia, to dla nich dyrektywa funduje woreczki chemii po 15 tys. zł. a rodzinom palacza funduje, pozostawienie w gruzach psychicznych i finansowych po śmierci samego palacza w rodzinie.
    Tak więc rasowych waperów dyrektywa nie dotyka wcale drastycznie a jedynie nieco utrudnia życie bo e-papieros może być wielofunkcyjną latarką z opcją powerbanku, lub nawet samym powerbankiem z głowicą 510 np. do wentylatorka za 0,5$ 🙂 a atomizer może być lampą aromatyczną (wystarczy dmuchać zamiast ciągnąć 🙂 lub może być zwykłym inhalatorem na przeziębienia i inne dolegliwości gardła 🙂
    Gliceryny i glokolu nie wprowadzą na listę substancji zakazanych bo to nie narkotyki 🙂 różnych rurek (zasilania) oraz inhalatorów nie zabronią posiadania bo to nie broń, aromatów spożywczych nie wycofają z obiegu, lecz nie będą pod nazwą aromat do liquidu do e-papierosów, tylko Zwyczajnie aromat spożywczy na bazie glikolu do ciast i tortów 🙂 i nic nie będzie stało na przeszkodzie by nie były to smaki złożone np. „Owocowy raj” 🙂
    Czyli tak na prawdę dyrektywa będzie dla tych którzy zapytani o e-papierosa odpowiadają, „Panie to bardziej truje od zwykłych papierosów” i pomimo że mi ich żal, to ktoś jednak musi płacić podatki do skarbu państwa, bo jakby ich zabrakło to wymyślą nowy podatek np. od powietrza 🙂 bo jak wyżej napisałem świat nie lubi próżni i musi ją czymś wypełnić 🙂

    Mam nadzieję drogi Mirku że nie obrazisz się za to, że moja czara goryczy przelała się na Twoim blogu, zamiast we właściwym miejscu, w służalczym języku, po to bym doczekał się aż ze stołu łaskawych panów polityków spadnie mi jakiś ochłap 🙂

     
    • Ezo

      28 lipca 2015 at 21:57

      „Tak więc rasowych waperów dyrektywa nie dotyka wcale drastycznie a jedynie nieco utrudnia życie bo e-papieros może być wielofunkcyjną latarką z opcją powerbanku, lub nawet samym powerbankiem z głowicą 510 np. do wentylatorka za 0,5$ 🙂 a atomizer może być lampą aromatyczną (wystarczy dmuchać zamiast ciągnąć 🙂 lub może być zwykłym inhalatorem na przeziębienia i inne dolegliwości gardła 🙂
      Gliceryny i glokolu nie wprowadzą na listę substancji zakazanych bo to nie narkotyki 🙂 różnych rurek (zasilania) oraz inhalatorów nie zabronią posiadania bo to nie broń, aromatów spożywczych nie wycofają z obiegu, lecz nie będą pod nazwą aromat do liquidu do e-papierosów, tylko Zwyczajnie aromat spożywczy na bazie glikolu do ciast i tortów 🙂 i nic nie będzie stało na przeszkodzie by nie były to smaki złożone np. „Owocowy raj” :)”

      Prawda. Problemem natomiast są bazy. Tego nijak nie obejdziesz, bo cwaniacy zdefiniowali liquid jako „płyn zawierający nikotyne”, więc bazy są w rozumieniu tej ustawy liquidami…

       
  2. Tommy Black

    27 lipca 2015 at 12:55

    Świetny komentarz i ja bym go jednak do MZ wysłał.Naprawdę warto!

     
  3. Adam

    27 lipca 2015 at 13:14

    Ja tego nie zrobię, ale udzielam Ci pozwolenia na wykorzystanie tego komentarza nawet jeśli uznasz że wymaga obróbki i korekty.
    Bo nie mam zamiaru płaszczyć się służalczym tonem przed polityczną hołotą i czekać tak jak kiedyś Aztekowie i Majowie na świecidełko w zamian za bryłę złota.

     
  4. Tommy Black

    27 lipca 2015 at 13:24

    Ależ drogi Adamie,czytałem Cię uważnie,niie widze tam żadnego płaszczenia się. Może potraktuj to jako audiatur et altera pars.I tylko tak.

     
  5. Adam

    27 lipca 2015 at 14:28

    No dobra jest jeszcze kilka dni i coś naskrobię ale od nowa, bo ten tekst jest raczej dla świadomości przysłowiowych „Kowalskich” 🙂 chociaż i tak nie wierzę że spowoduje to jakiś skutek, po pierwsze bardzo łatwo jest udowodnić że nie chodzi tu o zdrowie Polaków co też w wielu swoich wpisach uczyniłem, wałka o zdrowie młodych ludzi i trzymanie ich z daleka od e-papierosów to tylko pusty slogan, bo to już się dzieje, a sprzedawcy od dawna mają umowę o nie sprzedaży e-papierosów i liquidów poniżej 18-tego roku życia, i nie wiem jakim cudem państwo ustawowo chce przejąć na siebie obowiązki rodziców w tej kwestii, może kurator w każdym domu? no ale państwo musi pokazać swoją troskliwość bo to kapitał polityczny, nawet jeśli taki slogan polityczny trzeszczy jak stara płyta gramofonowa 🙂
    Nie jestm co prawda zwolennikiem spiskowych teorii dziejów, ale należy pamiętać że Aferę Watergate też za taką uważano do póki nie ujawniono faktów, również dla mnie z obserwacji działania rządu wysuwa się mnóstwo z pozoru drobnych i nieistotnych faktów, które jednak dla mnie po złożeniu w całość dają dość przejrzysty obraz tego co czeka waperów i obserwuję to już od dawna.
    No więc czas na przemyślenia 🙂
    Opcja pierwsza, partia rządząca albo już uległa lobby B.T i B.P, albo jeszcze liczy że wygra za kilka miesięcy wybory parlamentarne, w tym drugim przypadku nie pogodzi się z utratą wpływów z akcyzy do budżetu państwa, bo to np. mniej przetargów za które można przyznać sobie premie 🙂
    Opcja druga, nie wierzą w wygraną wyborach, wprowadzą dyrektywę z stopniu łagodnym i tym samym podłożą świnię dla obozu konkurencji politycznej, pozbawiając ich wyższych dochodów z tytułu akcyzy i podatku Vatt na wyroby tytoniowe, by w następnych wyborach (najlepiej przedwczesnych) wytknąć konkurencji politycznej nieudolność zarządzania finansami państwa.
    Trzecia opcja to im to po prostu wisi, bo już mają swoje gratyfikacje od B.T i B.P 🙂
    A to by uratować 10 mln. nałogowych palaczy od chorób i śmierci to sprawa drugorzędna, ale to chyba i tak zbyt optymistyczne podejście, bo wszystkie fakty wskazują na to że nie zależy im wcale 🙂

    No więc po co do cholery mam wstawiać jakieś wpisy do projektu ustawy? przecież jak przeczytają to co mam do przekazania to pękną ze śmiechu 🙂 nie lepiej truć się poprawnie politycznie i wytrwale papierosami i czekać grzecznie jak Indianie na swoje świecidełko w postaci woreczka do chemioterapii? zamiast przyprawiać kogoś o ból głowy z powodu nie poprawnego politycznie języka? 🙂

     
  6. Tommy Black

    27 lipca 2015 at 14:44

    Odpowiem Ci tak:

    „Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym
    do głęboko chorego społeczeństwa.”
    – Jiddu Krishnamurti

    A skoro lubisz Indian:
    Indianie dostosowują się, dostrajają do harmonii natury.
    Biali przestrajają otaczający świat tak, by grał w ich własnym rytmie.
    I taka indiańska opowieść ad vocem tego i tych co nam upiekli Dyrektywę.:)

    Wśród jednego z plemion indiańskich był jeden czerwonoskóry, który bardzo chciał zostać Wodzem Plemienia. Niestety wiedział dobrze, że jest po prostu głupi. Wiedzieli o tym i jego współplemieńcy nazywając go „Śpiąca SOWA”. „Imię” to (przydomek) idealnie oddawało jego stan umysłowy, czyli wyrażało – jako, że SOWA jest symbolem mądrości – tak naprawdę „śpiący zawsze jego umysł”. „Śpiąca SOWA” był jednak bardzo ambitny a jednocześnie bezwzględny… dążąc do Władzy pozbył się w różnorodny sposób swoich konkurentów. Pozostało mu tylko jedna rzecz do zrobienia – przekonanie reszty plemienia, że jednak nie jest głupcem a wprost przeciwnie: nawet mędrcem! Myślał i myślał co tu zrobić, żeby członkowie plemienia zmienili o nim zdanie, ale że jego umysł był przecież „wiecznie uśpiony”, nic nie udało mu się ciekawego wymyślić. Bezradny udał się więc do Szamana Plemienia i zapytał Go, co ma zrobić żeby wszyscy myśleli, że nie jest głupi a nawet mądry. Szaman namyśliwszy się chwilkę odpowiedział: „Chcesz być – jako głupiec – uważany za mędrca? To weź sobie za przyjaciela i najbliższego sługę Głupszego od Siebie!”. „Śpiącego SOWĘ” przez moment olśniło! Podziękował Szamanowi i uczynił za swego przyjaciela i najbliższego sługę – uważanego za największego głupca – członka plemienia o „imieniu” (przydomku) „Palący Dzikie Koty”. Przydomek wziął się stąd, że „Palący Dzikie Koty” uwielbiał polować na dzikie, leśne koty… ale piekąc je zawsze robił to za długo i mięso było już tak spalone, że nie nadawało się do jedzenia… „Śpiący SOWA” wiedział, że jest to najlepszy wybór, bo przecież tyle razy wspólnie polując próbował uczyć „Palącego Dzikie Koty” jak upiec dobrze ich mięso. Niestety jedyne co mu się dobrze udawało to patroszenie tych kotów i wyprawianie z nich skór… i to był jego cały świat. No pomyślał „Śpiący SOWA” – przy „Palącym Dzikie Koty” to ja naprawdę będę mędrcem!…

     
  7. Sebastian

    28 lipca 2015 at 11:46

    Możemy nie wiem jak się spinać a i tak nikogo nie przekonamy. Jakby ktoś miał jeszcze jakieś nadzieje to powinny się rozwiać po dzisiejszym artykule w Rzeczpospolitej. W skrócie: e-papierosy są co najmniej równie szkodliwe jak zwykłe papierosy. Osoby i instytucje uczestniczące w procedurze legislacyjnej przeważnie są prenumeratorami tej gazety i jeśli będą chcieli wyrobić sobie zdanie choćby pod wpływem licznych komentarzy użytkowników to na pewno poprzestaną na tego typu artykułach.

     
  8. gemino

    28 lipca 2015 at 23:10

    Ja swój komentarz, już dodałem. Krótko kulturalnie i na temat

     
  9. kch

    29 lipca 2015 at 01:02

    A może warto pisać do satyryków?

     
  10. atat76

    29 lipca 2015 at 19:46

    kiedy to wejdzie w zycie tzn kiedy nie bede mogł juz w necie kupic sprzetu ani liquidów orientujecie sie? czy to jest pół roku, rok a moze dłuzej?

    pozdrawiam

     
    • StaryChemik

      29 lipca 2015 at 20:01

      Zgodnie z projektem – 1.01.16. A jak będzie naprawdę – sam chciałbym wiedzieć.

       
  11. Piotr Zielinski

    29 lipca 2015 at 22:02

    Ku pokrzepieniu serc 🙂 Walka z Big Pharma nie jest łatwa. Ale są ludzie, którzy łatwo się nie poddają!!! Zwróćcie uwagę na podobieństwo metod. Standardy dokładnie te same. Obejrzyjcie ten film szczególnie po 15 minucie: https://www.youtube.com/watch?v=FRc4YvtJixM

     
    • kch

      30 lipca 2015 at 00:34

      Obejrzałem ze łzami w oczach… O dr Burzyńskim słyszałem już w latach 80-tych, lecz nie wiedziałem, że musiał przeżyć tak zmasowany atak… I to w kraju „wolności i demokracji”.
      Wnioski dla nas lekko przerażające.
      I jeszcze jedno – czy nasz SCh nie będzie podobnie szykanowany? Bo metody władzy jakoś dziwnie znajome…

       
  12. pablo

    30 lipca 2015 at 21:57

    Ja im tak napisałem 🙂 Mam 39 lat. Od 15 lat paliłem tradycyjne papierosy. Paczkę dziennie – średnio. Każdego poranka miałem ból głowy, cherlałem dziwną wydzieliną z płuc a w ciągu dnia chyba ze 100 razy miałem typowy kaszel palacza. Od miesiąca palę e-papierosy (smakowe) i moje życie się odmieniło. Śpię doskonale, rano zero kaszlu i w ciągu dnia, mam super apetyt, zacząłem uprawiać sport (bieganie i jazda na rowerze). Wreszcie czuję smaki, zapachy. Zapaliłem tradycyjnego papierosa na próbę i mnie odrzuciło totalnie. Jestem na 1000% za e-paleniem. Państwo nie powinno mi ograniczać tego. Chcę kupować liquidy za pośrednictwem internetu. Nie dajcie (RZĄD) się lobbować. Dajcie obywatelom prawo wyboru. Mniej palenia tradycyjnych papierosów = mniej chorób układu krążenia i płuc = mniej środków wydawanych na leczenie (NFZ). Domagam się aby e-palenie nie było zabronione. z poważanie Paweł Lewowicki – Częstochowa 🙂 Dobrze? można? można 🙂

     

Dodaj odpowiedź do gemino Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.