E-papieros a bierne palenie – oczami chemika – część II

Co ma piernik do wiatraka, a właściwie e-liquid do bakłażana?

Dlaczego napisałem, że tylko teoretycznie powinniśmy się przejmować nikotyną? To akurat jest dość proste i wynika bezpośrednio z różnicy pomiędzy składem i działaniem papierosa analogowego oraz e-papierosa. Analog pomiędzy kolejnymi zaciągnięciami dymi sam i wydziela wszystkie niedobre substancje. E-papieros działa tylko wtedy, gdy celowo go uruchamiamy. Podgrzana mieszanina glikolu/gliceryny, aromatów i nikotyny jest wciągana do ust i płuc, gdzie zdecydowana większość związków chemicznych ulega rozpuszczeniu i wchłonięciu.

Dostępne dane pozwalają na stwierdzenie, że wchłonięciu ulega 97-98% nikotyny zawartej w zaciąganej mgiełce. Oznacza to tyle, że w tej mgiełce, którą wydychamy, może być nie więcej niż 3% nikotyny zawartej w używanym płynie. Wykonajmy więc krótkie obliczenia. Uznajmy, że 1 mililitr (1000 mikrolitrów – 1000 μl) liquidu zawiera średnio 12 mg nikotyny. Tak więc 1 μl zawiera średnio 12 μg czystej nikotyny. Przyjmuje się, że wspomniany 1 ml płynu jest równoważnikiem 1 paczki (20 szt.) papierosów analogowych. Jeden papieros analogowy spala się zwykle w 12-15 zaciągnięciach. Możemy więc uznać, że 1 ml liquidu wystarcza na 300 zaciągnięć.
Widać więc, że jedno zaciągnięcie powoduje wchłonięcie 36 μg nikotyny. Jeśli 97% tej ilości zostaje  wchłonięte, to znaczy, że w wydychanej mgiełce może się znaleźć około 1 μg nikotyny. Mało to czy dużo?
Aby to ocenić, najlepiej to z czymś porównać. Lubicie bakłażany? Dane literaturowe pokazują, że porcja 100 g bakłażana zawiera około 10 μg nikotyny. Jak już kiedyś pisałem, nikotynę znaleźć można też w papryce, pomidorach, ziemniakach i wielu innych warzywach. Wszystkie one bowiem należą do rodziny psiankowatych, do których należy także Nicotiana tabacum L. czyli tytoń szlachetny. Tak więc jedząc te warzywa dostarczamy organizmowi nikotynę, która jest całkiem normalnym związkiem chemicznym obecnym w roślinach.
Nie można też zapominać, że nikotyna ulega w pewnym stopniu utlenianiu – szczególnie w sytuacji, gdy jest dobrze rozproszona (mgiełka) i otoczona gazem zawierającym 21% tlenu (powietrzem). Produkt utleniania nikotyny, zwany kwasem nikotynowym, jest całkowicie obojętny dla zdrowia. Ba, razem z jego pochodną – amidem kwasu nikotynowego – jest zaliczana do grupy witamin.
Zauważmy także, że nie ma żadnych szans, aby osoba przebywająca w pobliżu kogoś używającego e-papierosa, była w stanie w normalnych warunkach pochłonąć całą wydychaną chmurkę.
Dlatego też z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że zawartość nikotyny w chmurce wydychanej przez inhalującego e-liquid jest praktycznie pomijalna.
W następnym odcinku odniosę się do innych składników wydychanej chmury – warto tę wiedzę posiadać, aby uświadamiać tych, którzy są zatroskani o swoje zdrowie.

(c) by Mirosław Dworniczak
Jeśli chcesz wykorzystać ten tekst lub jego fragmenty, skontaktuj się z autorem.