Od chwili opracowania mini leksykonu e-papierosów minęły już ponad 3 lata. W przypadku e-fajek jest to już prawie prehistoria. To trochę tak, jakby czytać leksykon samochodowy wydany przed wojną. Mamy teraz nowe technologie, wiele zupełnie nowych pojęć. Niektóre z haseł z leksykonu są już w zasadzie archaiczne i można je bez większej szkody wyrzucić, aby nie zaciemniały obrazu
Dlatego też poszukuję osób chętnych do wniesienia własnego wkładu w nowe wydanie tego dokumentu. Liczę na to, że znajdą się ludzie z doświadczeniem dotyczącym sprzętu, liquidów i ogólnie spraw związanych z tą tematyką, którzy zechcą podzielić się swoją wiedzą ze społecznością chmurzących. Idealne byłoby, gdyby udało się stworzyć zespół kilkuosobowy, przedyskutować hasła, które są (co zostaje, co leci w diabły) oraz stworzyć spójne definicje nowych haseł.
Poprzednią wersję leksykonu przygotował zespół 10 osób. Ich nicki z zielonego forum możecie zobaczyć w podanym linku. Teraz i Wasze nicki mogą się tam znaleźć. To właściwie jedyna nagroda i satysfakcja, którą mogę zaoferować. Przypominam, że blog jest prowadzony hobbystycznie i nie przynosi żadnego dochodu.
Na zgłoszenia kandydatów (mailowe lub tu, w komentarzach) czekam do końca października. Proszę podać swój staż w dziedzinie e-p, chętnie widziałbym też nick z któregoś z forów internetowych poświęconych e-fajkom.
Stwórzmy razem coś fajnego. Co Wy na to?
Dopisane 27.10
Bardzo proszę o trzymanie się tematu. Chcesz się zgłosić – pisz. Masz inne uwagi – nie tutaj, są odpowiednie wątki.
Stary Chemik
SATRO
26 października 2014 at 20:23
Ja bym chętnie pomógł, ale jestem laikiem jakich mało 😦 Ale jeśli się na coś przydam… Mogę potłumaczyć niemieckie materiały źródłowe jeśli trzeba na przykład.
Jan
26 października 2014 at 21:30
Nikotyna czysta – bardzo silna, bardzo niebezpieczna, wchłaniająca się nawet przez skórę trucizna, która w tej czystej postaci nie ma bezpośredniego zastosowania i ze względów bezpieczeństwa nie jest sprzedawana bez specjalnego zezwolenia
Do sprzedaży nikotyny nie ma żadnych zezwoleń 🙂
StaryChemik
27 października 2014 at 07:02
Może to trochę nieprecyzyjne sformułowanie, ale faktem jest, że tzw. człowiek z ulicy nie kupi nikotyny 100%.
Nadal obowiązuje rozporządzenie z 2004 roku dotyczące m.in. sprzedaży substancji oznaczonych T+, czyli także nikotyny.
Meant
26 października 2014 at 21:41
Wiadomo od wielu lat, że nikotyna się wchłania przez skórę i po to są nikotynowe plastry.
A propos,
Na te plastry, co je w aptekach można kupić to zezwolenia są?
To JAK to własciwie jest Panie Janie?
Jan
26 października 2014 at 21:43
Na plastry to są pewnie zezwolenia, ponieważ jest to branża farmaceutyczna. Ale na 100% nie wiem. Ale na sprzedaż nikotyny stosowanej do efajek żadnych zezwoleń nie trzeba.
vaping_gollum
27 października 2014 at 09:49
Ja mogę pomóc – co prawda bardziej w sprawie opisów, wytłumaczenia niektórych zagadnień niż np. składu liquidów – ale zawsze coś.
Krisu
27 października 2014 at 10:18
Oczywiście jako propagator e-palenia jeśli będę przydatny, bardzo chętnie pomogę 🙂 W temacie e-pap siedzę od 4 lat (17 wrzesień 2010 nie palę analogów), od kilku miesięcy prowadzę sklep z elektronikami.
Przemysław
27 października 2014 at 10:23
Nikotyna to jest najlepsza dla mnie w papierosach. Co do tak zwanych e-papierosów czytałęm nie dawno artykuł, że takie papierosy są rakotwórcze. Po latach wychodzi to ponoć gorzej niż palenie zwyczajnych i tradycyjnych papierosów. Wolę szczerze dostać raka z normalnego palenie niż dostać dodatkowo jakiś powikłań z palenia e-papierosów.
EDIT: a co to ma wspólnego z tematem? Aaa, już wiem – cichą reklamę strony www. Przykro mi – wykasowałem.
Daniel
27 października 2014 at 10:25
E-papierosy wcale nie są takie szkodliwe jakby się mogło wydawać. Właśnie mają dużo zalet. Po pierwsze możemy je palić wszędzie. Po drugie nie smrodzimy innym i nie sprawiamy, że oni rónież palą nie paląc. Mogę również powieedzieć, że siedziałem wiele razy w pociągu lub busie, gdzie ktoś palił epapierosy i uważam, że jest to dobre rozwiązanie, ponieważ ja osobiście nie palę.
EDIT: tu też wykasowałem reklamę. Strasznie cienkie chwyty
Krisu
27 października 2014 at 10:46
@Przemysław, a w jaki sposób autor tego „artykułu” dowiódł że e-pap są rakotwórcze? Jakieś badania długofalowe? jakieś przypadki, które zostały udowodnione, że to właśnie od e-pap? heh…. jedzenie jabłek też może być rakotwórcze.
WyindywidualizowanaPieczarka
27 października 2014 at 15:41
Wydaję mi się że podołam zadaniu, zgłaszam się na ochotnika!
marquor
27 października 2014 at 21:50
może zamiast chmurzący/im.czynny/to inhalacz,zamiast chmurzyć-inhalować ponieważ chmura zazwyczaj ma swoje określenie a inhalacja to pojęcie prozdrowotne/
staż 2 lata,sprzęt volimizer -2 omy,żadnych modów,cały set ładny,bateria 14mm 1100mAh firmowa długa i wystarczająco ciężka,liquidy lekkie, aromatyczne, nienudzące, nietytoniowe o niskim stopniu oxydacji-inhalacja płytka-oddech głęboki.ukłony
przeciwnik palenia
28 października 2014 at 16:13
ja mogę pomóc, nie jestem palaczem. Temat znam, ponieważ jestem przeciwnikiem palenia od zawsze. Jako sukces przypisuje sobie przestawienie mojego ojca ponad 30-letniego palacza na inhalowanie. Z wyksztalcenia chemik.
Btw marquor – płyny o niskim stopniu oksydacji – tzn?
marquor
28 października 2014 at 19:01
o niskim zapotrzebowaniu tlenu,nie ciemniejące tak jak esencje tytoniowe,orzechowe i inne ponieważ ciemnienie liquidu jest m.in. związane z utlenianiem.Jeśli się mylę a nie jestem chemikiem to proszę o sprostowanie.
przeciwnik palenia
30 października 2014 at 10:16
oczywiście ciemnienie liquidu w buteleczce jest związane z utlenianiem – jednak, wtedy tylko, gdy związki do których się utleniają składniki płynów są barwne. Z tego wynika, że błędnym jest wnioskowanie o braku utleniania, gdy liquid nie ciemnieje.
marquor
31 października 2014 at 09:12
dziękuję za wyjaśnienie i proszę o rozszerzenie tematu utleniania liquidów.
adci
29 października 2014 at 07:37
A ja 3 dni temu go przeczytałem bo skłaniam się ku zakupowi tego urządzenia i stwierdziłem, że trzeba zacząć od podstaw 😛 ech szkoda…
swordfish40
30 października 2014 at 18:58
Witam serdecznie – bardzo chętnie „wezmę udział” w/w przedsięwzięciu.
Chmurzę / inhaluję od dwóch lat.
Od „pewnego czasu” bezpośredni kontakt z produkcją liquidu.
marquor
31 października 2014 at 09:16
czy można prosić o przepis- chętnie wymienię doświadczenia.
swordfish40
1 listopada 2014 at 19:33
Bardzo przepraszam ale wydaje mi się a nawet jestem pewien iż w/w temat nie dotyczy „przepisów” – a poza tym od przepisu do produktu długa droga ( wiele zmiennych ) – w innym „wątku” chętnie porozmawiam 🙂
Pozdrawiam