Za 14 lat Polska ma być zupełnie wolna od nikotyny! O marzeniach (i wiedzy) pewnego wiceministra…

Miałem już nie pisać przed GFN, ale muszę zareagować szybko na informacje, które dziś napłynęły. Chodzi w tym przypadku o informację dotyczącą debaty „Gazety Polskiej” oraz Fundacji Wolne Media pod hasłem „Polska bez papierosów”.
To krótki tekst, przeczytajcie sobie koniecznie. A co do filmu – możecie od razu przewinąć do 6:20, wcześniej są inne sprawy.
Za 14 lat Polska ma być wolna od nikotyny (według wypowiedzi na filmie – za kilkadziesiąt). Nie tylko od palenia tytoniu, ale od wszelkich sposobów przyjmowania nikotyny – w tym e-papierosów. Bo „papieros to papieros”.
OK, pan Pinkas jest lekarzem – szanuję to. Ale nie jestem w stanie szanować kogoś, kto mówi: „Wskazał, że do tej pory zmiany wprowadzane przez koncerny spowodowały, że papierosy zawierają coraz więcej nikotyny i szybciej uzależniają. Obecnie po wypaleniu papierosa efekt jest taki, jakby się zrobiło zastrzyk w żyłę z nikotyny.”
Panie wiceministrze – to, co pan powiedział, jest zwykłym idiotyzmem. Nie wiem, gdzie znalazł pan taką informację. Obawiam się, że powstała w pańskiej głowie. Ale przekaz poszedł w świat – ludzie, minister powiedział…
Żałosne to jest. Straszliwie żałosne.
No i pojawił się drugi ekspert, prof. Gaciong:
„Podobnie wyroby nikotynowe ocenił prof. Zbigniew Gaciong z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Zwrócił uwagę, że opinię „zdrowych” miały tzw. e-papierosy. Okazuje się jednak, że tak nie jest. Zawierają one nie tylko nikotynę, ale także gliceryna i glikol propylenowy. – Pod koniec palenia palacz wdycha całą tablice mendelejewa – wtórował mu wiceminister Pinkas.”
„Okazuje się jednak, że tak nie jest” – i znowu: jakieś dowody? Bo jak rozumiem, brytyjski Royal College of Physicians nie jest dla pana profesora żadnym autorytetem. Zapewne bardziej naukowe źródło to pudelki czy inne równie mądre tabloidy. Kwestii tablicy Mendelejewa nie skomentuję już w ogóle, bo żal mi strzępić klawiaturę.
Swoją drogą – poczytajcie też komentarze pod tym artykułem. Przypominam, to jest portal miłośników obecnej władzy.
Aha, pan wiceminister zapowiedział także, że chce wyrzucić e-fajki z przestrzeni publicznej. A ja mam takie dziwne przeczucie, że prędzej z tej przestrzeni zniknie pan oraz panu podobni „wszystkowiedzący”.

Ceterum censeo Directiva Tobaccorum delendam esse!
(A poza tym uważam, że Dyrektywa Tytoniowa winna być zniszczona!)