RSS

O przelicznikach nikotyny zdań kilka(dziesiąt)

23 Paźdź

Co jakiś czas w społeczności chmurzących wraca temat przeliczników analog/e-papieros. Zwykle wiąże się to z pytaniem ludzi zaczynających swoją przygodę z chmurzeniem, którzy zastanawiają się nad tym, jaką moc liquidu dobrać, jeśli wcześniej palili papierosy marki X zawierające Y mg nikotyny i Z substancji smolistych.
Kiedyś dość popularne były tabelki, które wiązały moc palonych papierosów ze stężeniem liquidów, które należy używać. Przeliczało się ilość nikotyny zawarty w papierosie na konkretną ilość liquidu o danym stężeniu nikotyny. Przyznam się, że kiedyś też tak robiłem. Już dawno zmieniłem jednak swoje podejście. Chcę to uzasadnić.
Po pierwsze – musimy pamiętać, co tak naprawdę oznaczają liczby na pudełkach papierosów. Znajdujemy tam np. informację „0,9 mg nikotyny/papieros”. Czy należy to rozumieć, że w jednym papierosie mamy 0,9 mg nikotyny? Nie. To oznacza tylko tyle, że jest tam 0,9 mg WOLNEJ nikotyny, a więc nikotyny będącej czystą zasadą. Sprytni producenci papierosów szprycują jednak analogi w taki sposób, aby znalazła się tam też nikotyna w formie protonowanej, czyli, mówiąc prościej, w postaci soli – ona się nie liczy do wartości podawanej na pudełku. W ten prosty sposób omijają progi dopuszczalnej ilości nikotyny w papierosach. Czy w takim razie możemy powiedzieć, ile łącznie jest tej nikotyny? Niestety, nie bardzo, ponieważ zależy to od metodyki badań. To tak w telegraficznym skrócie.
Wróćmy jednak do liquidów i przeliczników. Tak naprawdę warto zajrzeć do prac ludzi zajmujących się naszą tematyką, czyli dr. Farsalinosa, Polosy, Laugesena i kilku innych. W swoich badaniach dotyczących wpływu liquidu na ludzi stosują oni zwykle płyny o zawartości 16-18 mg/ml. Dlaczego akurat takie? Ano dlatego, że mniejsze stężenia nikotyny są zdecydowanie zbyt małe dla starych (stażem) nałogowców. Dokładnie to samo można wywnioskować analizując wypowiedzi (np. na forach internetowych) ludzi zaczynających chmurzenie.
Ktoś palący choćby paczkę papierosów przez 10-15-25 lat nie da rady przejść na e-papierosa, jeśli zaoferuje mu się liquid o stężeniu 4 czy 6 mg/ml. A przecież jest sporo ludzi, którzy palili dwie albo trzy paczki dziennie.
Dlatego też uważam, że startowe stężenie nikotyny w liquidzie powinno być dobierane indywidualnie, bez żadnych tabel, przeliczników czy jednoznacznych wskazówek. Powiedzmy, że startujesz od stężenia 16-18 mg/ml. Za słabe? Weź 24 mg/ml. Jeśli się uda, zmniejsz po jakimś czasie do 18, potem do 12. Każda z tych wersji jest na pewno mniej szkodliwa niż papieros analogowy. Nie masz tu tlenku węgla, nie masz smół. Nie masz substancji rakotwórczych. Zyskujesz tak czy inaczej.
I nie należy przeliczać i porównywać sumarycznej dawki dobowej nikotyny. W przypadku papierosów tytoniowych działanie nikotyny jest zdecydowanie wzmacniane smołami, tlenkiem węgla oraz wieloma innymi skomplikowanymi związkami chemicznymi. W liquidzie do e-papierosa tego nie ma (na całe szczęście). Dlatego też, przynajmniej na początku, większa dawka nikotyny stanowi swoistą kompensację tego całego balastu.
Myślę, że teraz wyjaśniłem to wszystko dość klarownie. Dziękuję za uwagę.

 
1 Komentarz

Opublikował/a w dniu 23 października 2013 w ogólne

 

Tagi: ,

1 responses to “O przelicznikach nikotyny zdań kilka(dziesiąt)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.